Pilot Sebastian Sojka - klasa JT250: maja 2013

Dekoracja

Od początku startów w mistrzostwach ostatnie zawody obfitowały w nowości: nie odbywały się tak wcześnie, po raz pierwszy startowaliśmy w Ślesinie, który przywitał nas chłodną i pochmurną pogodą, a sędziowie wyjątkowo skrupulatnie sprawdzali, ważyli, mierzyli. I to nie tylko klasę młodzieżową. Pogoda na szczęście z godziny na godzinę stawała się coraz bardziej sprzyjająca i nie zakłóciła przebiegu mistrzostw. Warto dodać, że niemal jednocześnie, bo 5 maja, rozpoczęto sezon motorowodny w Tęgoborze. Niestety nie mogliśmy w nich uczestniczyć. Cóż – priorytety :)

Przebieg zawodów i wyniki

W klasie JT-250 startowało ośmiu zawodników i przybył konkurent z Litwy. Nie obyło się też bez małej dramaturgii. Młody nowicjusz z Lublina utopił łódkę, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Trzy biegi eliminacyjne, w których udało się zdobyć kolejno trzecie, czwarte i drugie miejsce ostatecznie skutkowały trzecią lokatą. Wydawać by się mogło, że jest to dobry rezultat jednak mając na uwadze fakt, że ilość eliminacji MP w tym sezonie jest wyjątkowo mało, to może być ciężko.

Kolega klubowy Kamil Czernecki zdobył 5 miejsce. Przy takiej konkurencji i niewielkim doświadczeniu, to naprawdę niezły wynik.

Zatem czy można powiedzieć, że przejeżdżaliśmy z podniesioną głową przez ślesiński łuk triumfalny? Wydaje się, że nie jest tak źle – gra wciąż się toczy!

Zawody w Ślesinie obejmowały eliminacje Mistrzostw Polski w klasach: JT-250, 0-125, T-550, OSY400, F4S i Puchar Polski w Formule Przyszłości. Wcześniej w ramach festiwalu odbył się Puchar Polski w Skokach na nartach wodnych za motorówką.